Strony

24 marca 2014

Polowanie




Witaj! 

Wczoraj była niedziela, zawsze w ten dzień lubię poleniuchować dłużej w łóżku, wypić niespiesznie kawkę przyniesioną przez mężczyznę oczywiście, ale nie tym razem! Wyskoczyłam skoro świt około dziewiątej z łóżka i popędziliśmy na giełdę staroci.




 Jak ja to lubię! Ile tam fajnych rzeczy leży i czeka sobie na odkrycie! A targowanie! To jest dopiero sport! No, kiedy znajdę takie sztućce i usłyszę że po 1 zł, to ze sportu nici bo ile miałabym zaproponować? 







Jakoś głupio i nieprzystojnie co? Podobnie ze stołem, porządny, z szufladą, nóżki mają coś w sobie, drewniany blat, i co, gdy usłyszałam 100 zł to miałam się targować? Też głupio, szczególnie wobec tego człowieka , który zrobił kiedyś ten stół, szlifował, malował i liczył, że komuś się spodoba więc z szacunku dla pracy stolarza, przyjęłam z godnością stówkę do wiadomości i tyle dałam 
:)
   Znalazłam też ten oto lampionik, ale muszę przyznać, że pan sprzedawca był zaprawiony w technice sprzedaży więc zapłaciłam tylko marne 3 złote niżej, zawsze coś, jak w sporcie.






No i walizka, moja PIERWSZA! Od dawna mi się podobały ale nie bardzo wiedziałam co potem z nimi zrobić, teraz już wiem, pochowam tam sobie tkaniny, koronki i wszystko co mam krawieckiego póki to się zmieści w walizce. 








A i jeszcze prześlicznej urody biała, subtelna sosjerka ze złoceniem też ją sobie wypatrzyłam.






 
I tym sposobem znowu mam co robić, co się da przemaluję, odnowię, wyczyszczę...      

2 komentarze:

  1. Tez uwielbiam ,szperać ,szukać,wypatrywać rarytasów za rozsądna cenę :)
    Miałas bardzo udany dzień ,bo śliczności przybyło.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Poświęcisz mi chwilkę i napiszesz coś od siebie? Blog bez komentarzy jest jak ciasto bez rodzynek :),też można zjeść ale czegoś brakuje! Dziękuję za Twój czas!