Strony

21 grudnia 2013

Dom w świątecznej odmianie.



                                             Dekoracje.


    Idą święta! Tak ,  mimo, że moja rodzina się zmniejsza zamiast całkiem odwrotnie jak podpowiada kalendarz, robię dekoracje domu, bo inaczej byłabym nieszczęśliwa i tyle! A obiecałam sobie, że w tym roku nie będę się wysilać dla 3! osób!











Całe szczęście, że siostra z mężem dała się zaprosić bo byłaby całkowita bieda! Byłam  wczoraj u fryzjera, i jak to w takim miejscu, gawędziłyśmy o tym i owym i również o świętach.

I zapytała mnie ta miła Pani, czy ja tak te uszka sama kleję, czy robię pierogi i ciasta itp.,i wiesz co sobie uświadomiłam? Dwadzieścia osiem lat to robię! Tak!  Raz pamiętam, byliśmy na wigilię u teściów, no może dwa, i tyle.Potem już tylko ja zapraszałam rodziców bo starsi , a u nas więcej miejsca, siostrę, bo mieszka poza Polską to niech sobie przypomni jak to wygląda itp.

 I wcale się nie skarżę, lubię szalenie tą krzątaninę, zapachy, strojenie choinki i póki będę miała siły to będę to z chęcią robić. I pewnie wysyłam sygnały, że nigdzie się na wigilię z domu nie ruszę i tak potem wychodzi. I od zawsze marzy mi się taka włoska wielka rodzinna wigilia na dwadzieścia pięć osób z mnóstwem dzieci biegających wokół choinki i śmiechem i śpiewanymi kolędami ale póki co pozostaje to w sferze marzeń.






























Na koniec moje szybkie lampiony wykonane dziś, żeby powiesić je na tarasie.

Potrzebne są słoiki, kawałki bawełnianej koronki, szyszki pozbierane w lesie, sztuczny śnieg ale niekoniecznie, sznurek, no i świerkowe gałązki posprzątane  na podwórku po „Ksawerym”.

Włożę do środka znicz ale dla fotki umieściłam  świecę.

2 komentarze:

  1. na moim tarasie juą od kilku lat słoiczki wiszą jako lampiony..twoje są śliczne:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Słoiki robią furorę ostatnio-jednak jak sobie odmówić skoro takie fajne efekty wychodzą.Pozdrowionka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń

Poświęcisz mi chwilkę i napiszesz coś od siebie? Blog bez komentarzy jest jak ciasto bez rodzynek :),też można zjeść ale czegoś brakuje! Dziękuję za Twój czas!