Maria Antonina - Finał.

Witaj!

Na pewno profesjonalista fotograf wykona to lepiej a ja, jak umiałam, tak zrobiłam parę zdjęć mojego projektu

” Maria Antonina „. Docelowe miejsce, to pełna uroku, restauracja

 „ Pod Aniołami”.

 Właściciele, Ania i Ireneusz, to ludzie z wielkim wyczuciem smaku, ludzie, którzy doceniają piękno ukryte w starych przedmiotach , którzy dbają o najmniejszy szczegół po to, aby wyczarować niesamowity nastrój tego miejsca, gdzie można gościć się z przeróżnych okazji.

 Ja, zostałam wybrana do realizacji najważniejszego pokoju, miejsca, gdzie para młoda odpoczywa po trudach wesela, Aniu, Irku, dziękuję za to wyróżnienie! 

Miało być romantycznie i nastrojowo. Meble zakupili właściciele a ja je malowałam z wielką radością i zapałem.

 O pracy nad meblami szczegółowo pisałam w poście "http://homebydora.blogspot.com/2015/05/projekt-maria-antonina.html.

 Praca przy nich była dla mnie prawdziwą przyjemnością. Kiedy meble były już gotowe, wyczarowałam im oprawę w postaci tekstylnych dodatków z motywem różanym. 

 
Zasłona kosztowała mnie dużo wysiłku, falbana, to pięć metrów marszczenia no i te troczki! :)

Drewniana rama z tym samym motywem ozdabia wnękę. 

  Lampka na toaletce była brązowa i takiż miała abażurek, teraz, w nowej odsłonie, pasuje do całości.

 Romantyczne poduchy też musiały zagościć na łóżku.

  Ceglana ściana pomalowana na biało, jest sama w sobie piękna, więc wykonałam tu tylko wianek z różą i maleńkimi serduszkami z amorkiem!

 Na drugiej ścianie powiesiłam wielkie różane serce, motyw z materiału sam się pięknie ułożył w kształt serca. 

 Jest toaletka, musi być i krzesełko do kompletu prawda? Ten uroczy mini medalionik pomalowałam sama ale obicie zleciłam fachowcowi!

Mam wielką nadzieję, że każda panna młoda wchodząc do tego pokoju da się od razu ponieść romantycznemu nastrojowi i zachowa w pamięci te odczucia.

Praca marzenie! Czy może być coś fajniejszego?... No może tylko wakacje :)