Witaj!
Pisanek znów nie będzie, nawet powiem, że wcale ani jednej
nie popełnię w tym roku i tyle.
Po pierwsze maluję sypialnię o której
wspomniałam wcześniej, miała być na święta ale niestety, nie zdążę z szafą! Po
drugie, różyczki, kwiatki itp. już mi się przejadły i jeśli nie potrafię robić
takich jak mój guru w tej kwestii czyli Sylwia Serwin, to nie zabieram się
wcale! Tak sobie postanowiłam i się tego trzymam jak sama widzę :)
Ale żeby tak
całkiem nie być za burtą, przygotowałam sobie trzy wiosenne wiaderka, takie
radosne, kwieciste. Jedno stoi w pracowni krawieckiej na ścinki różnej maści,
drugie na śmieci papierowe w atelier a trzecie się błąka po kątach :)
O, właśnie w radiu leci ...
tak , zimą takich opadów jak tej wiosny nie było prawda?
Ale na to, na co
wpływu nie mam, nie złości mnie wcale! Tak łatwiej żyć!
Nie wiem czy zdążę jeszcze coś skrobnąć przed świętami więc
gdyby nie, to
Cieplutkich, pogodnych mimo tego co za oknem Świąt Wielkiej
Nocy życzę Tobie moja kochana, radości wszelkiej, spokoju i miłego świątecznego
odprężenia! Wesołego Alleluja!
Świetne wiadereczka,i pomimo zimowej aury bardzo wiosenne :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt
Dziękuję! Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie Twoje kwiatowe wiaderka, są cudowne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Dziękuję Ci! Cieszy mnie, że tu zajrzałaś! :)
Usuń