Witaj!
Dziś dla odmiany i oddechu po ciężkiej pracy chciałabym
przedstawić Eufrozynę i Letycję.
Pierwsza urodziła się Eufrozyna, już w fazie budowy czy
lepiej prenatalnej, zdradzała pewne skojarzenia z panną Fruzią, nie u mnie lecz
u męża, trudno szukać jakiś skojarzeń czy podobieństw do istniejących osób
teraz czy w przeszłości. Po prostu takie imię sobie przyniosła i tyle. Bez
mrugnięcia okiem tak ją ochrzciłam bo pasuje jak ulał!
Od początku wiedziałam,
gdzie będzie sobie siedzieć i wąchać zapachy ogrodu i gdzie razem będziemy
spijać kawkę na powietrzu.
Nie mniej jednak, kiedy ja wracam sobie do domu, ona
zostaje sama więc dla towarzystwa, żeby miała z kim obgadać dziewczęce spawki
musiała urodzić się siostra i tyle! I tak obok pojawiła się Letycja, tu ja
maczałam palce w wyborze imienia.
Otóż latem, wspominałam o tym w wakacyjnym poście,
znaleźliśmy schronienie na jedną noc w Kawkowie na Warmii, u pani Letycji
właśnie, która zajmuje się ceramiką, można pojechać sobie do niej na warsztaty,
odwiedzić galerię jej prac i skorzystać z gościny u niej w domu.
Poznana pani
Letycja w niczym nie przypomina tej mojej jeśli chodzi o wygląd, upodobanie do
kapeluszy czy posiadanie siostry Eufrozyny, nie, niemniej jednak imię w niewypowiedziany sposób podkreśla osobowość
pani Letycji lub odwrotnie, sama nie wiem.
Koniec końców imię siostry
dźwięczało mi w uchu od początku tworzenia i tyle. Siedzą sobie teraz i
plotkują o świecie i modzie na kapelusze w sezonie 2017 i nie martwią się
nadchodzącymi mrozami. Ja muszę za nie myśleć i znaleźć im wygodną miejscówkę
na zimę .
Cudne, znów za parę miesięcy zakwitną...
papapa!
Ależ ci pięknie z tą ceramiką idzie... śliczne panny obie :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że też bym chętnie spróbowała, tylko raczej nie z takimi fajnymi efektami :) Pozdrawiam cieplutko :)
Dzięki kochana, raz spróbuj a na pewno Ci się spodoba :)i będziesz lepić piękne aniołki! Całuski!
UsuńWspaniale że są razem bo wiem co to znaczy mieć siostrę :-). A ja dzisiaj na zajęciach też tworzyłam panienkę tylko ze...skrzydłami . To już kolejna u mnie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO! Uwielbiam te ze skrzydłami! Pozdrowionka!
UsuńJestem zachwycona ceramicznymi siostrami. Wyszły Ci Dorotko fantastycznie. Gratuluję talentu do ceramiki !
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :)
Dziękuję ale nie wiem czy to talent czy cykliczne próby pomagają coś konkretnego ulepić :), pozdrawiam!
UsuńWow, jakie cudne siostry, a imiona bardzo trafione, pasują jak ulał:-))) Ale masz je sumienie zostawiać tak w ogrodzie na pastwę deszczu??? Trzeba by im teraz jakąś altankę stworzyć:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)))
Hahaha, już w domu się grzeją, deszcz i mróz im nie sprzyja :), pozdrowionka!
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńSama je zrobiłaś? Jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPewnie że sama, dziękuję za uznanie :), pozdrowionka!
UsuńDorotko, prawdziwe cudeńka tworzysz:) Ceramiczne panny wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńBuziaki serdeczne, Agness :)
Cieszę się z Twoich słów kochana, ściskam!
Usuń