Strony

25 listopada 2016

Ceramiczne siostry.



Witaj!  

Dziś dla odmiany i oddechu po ciężkiej pracy chciałabym przedstawić Eufrozynę i Letycję.





Pierwsza urodziła się Eufrozyna, już w fazie budowy czy lepiej prenatalnej, zdradzała pewne skojarzenia z panną Fruzią, nie u mnie lecz u męża, trudno szukać jakiś skojarzeń czy podobieństw do istniejących osób teraz czy w przeszłości. Po prostu takie imię sobie przyniosła i tyle. Bez mrugnięcia okiem tak ją ochrzciłam bo pasuje jak ulał! 



Od początku wiedziałam, gdzie będzie sobie siedzieć i wąchać zapachy ogrodu i gdzie razem będziemy spijać kawkę na powietrzu.

 Nie mniej jednak, kiedy ja wracam sobie do domu, ona zostaje sama więc dla towarzystwa, żeby miała z kim obgadać dziewczęce spawki musiała urodzić się siostra i tyle! I tak obok pojawiła się Letycja, tu ja maczałam palce w wyborze imienia. 




Otóż latem, wspominałam o tym w wakacyjnym poście, znaleźliśmy schronienie na jedną noc w Kawkowie na Warmii, u pani Letycji właśnie, która zajmuje się ceramiką, można pojechać sobie do niej na warsztaty, odwiedzić galerię jej prac i skorzystać z gościny u niej w domu.
 Poznana pani Letycja w niczym nie przypomina tej mojej jeśli chodzi o wygląd, upodobanie do kapeluszy czy posiadanie siostry Eufrozyny, nie, niemniej jednak  imię w niewypowiedziany sposób podkreśla osobowość pani Letycji lub odwrotnie, sama nie wiem. 

Koniec końców imię siostry dźwięczało mi w uchu od początku tworzenia i tyle. Siedzą sobie teraz i plotkują o świecie i modzie na kapelusze w sezonie 2017 i nie martwią się nadchodzącymi mrozami. Ja muszę za nie myśleć i znaleźć im wygodną miejscówkę na zimę .




Cudne, znów za parę miesięcy zakwitną...
papapa! 

14 komentarzy:

  1. Ależ ci pięknie z tą ceramiką idzie... śliczne panny obie :)
    Coś mi się wydaje, że też bym chętnie spróbowała, tylko raczej nie z takimi fajnymi efektami :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana, raz spróbuj a na pewno Ci się spodoba :)i będziesz lepić piękne aniołki! Całuski!

      Usuń
  2. Wspaniale że są razem bo wiem co to znaczy mieć siostrę :-). A ja dzisiaj na zajęciach też tworzyłam panienkę tylko ze...skrzydłami . To już kolejna u mnie :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zachwycona ceramicznymi siostrami. Wyszły Ci Dorotko fantastycznie. Gratuluję talentu do ceramiki !
    Udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ale nie wiem czy to talent czy cykliczne próby pomagają coś konkretnego ulepić :), pozdrawiam!

      Usuń
  4. Wow, jakie cudne siostry, a imiona bardzo trafione, pasują jak ulał:-))) Ale masz je sumienie zostawiać tak w ogrodzie na pastwę deszczu??? Trzeba by im teraz jakąś altankę stworzyć:-)))
    Pozdrawiam:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, już w domu się grzeją, deszcz i mróz im nie sprzyja :), pozdrowionka!

      Usuń
  5. Sama je zrobiłaś? Jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że sama, dziękuję za uznanie :), pozdrowionka!

      Usuń
  6. Dorotko, prawdziwe cudeńka tworzysz:) Ceramiczne panny wspaniałe :)
    Buziaki serdeczne, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się z Twoich słów kochana, ściskam!

      Usuń

Poświęcisz mi chwilkę i napiszesz coś od siebie? Blog bez komentarzy jest jak ciasto bez rodzynek :),też można zjeść ale czegoś brakuje! Dziękuję za Twój czas!