Witaj!
Cóż, pokpiłam sprawę! Gdybym poszła za ciosem, miałabym już
wszystko pod kontrolą i każdy pokoik taki, jak chcę. Tymczasem po chwilowej
zgodzie, pogodzeniu się z nieuchronnym i przyzwoleniu na wszystko znowu mam
szlaban na zmiany! Zwariować można słowo daję!!! A było już prawie pięknie!
I
dlaczego moje nieszczęsne kolana nie pozwoliły mi ogarnąć wszystkiego od razu?
I jak ta ostatnia naiwna dałam się zwieść jakimś wzniosłym przemyśleniom!
Chociaż przyznam, że brzmiały wiarygodnie i były w ten czas szczere, przecież
znamy się parę lat więc poznałabym fałsz. „Już był w ogródku, już witał się z
gąską”, mam już wybrane kolory na ściany w sypialni, pomysł na obicie ławeczki,
fotelika , próbę wieszania baldachimu nad łóżkiem i co? Kompletny brak zrozumienia
i taka wrogość, że odechciało mi się! Powoli myślę, czy nie lepiej zamieszkać z
kobietą, byłoby może dużo prościej, przecież byśmy się dogadały. Co robić?
Poddać się, czy może połowę, moją połowę sypialni zrobić po mojemu a jego
zostawić po staremu? Robić swoje i niech się zżyma? Rozwód?
Tymczasem przyszła zima, śnieg leży i nawet podmarza nocą.
Z tej rozpaczy wyszłam odetchnąć do ogrodu i takie tego efekty.
Absolutnie nie przecież on też ma swój gust i potrzeby może by tak rozmiękczyć Twoje pomysły, ale koniecznie dojść do zgody. Z kobietami tez bywa różnie. Ozdóbki ogrodowe śliczne a taki rower mi się też marzy. Przeuroczo!
OdpowiedzUsuńOch jaka Ty mądra kobieta jesteś! :) Dziękuję za wsparcie!
UsuńPiękne zdjęcia zimowe:) A w związkach tak jest że komunikacja i kompromis jest bardzo ważny jednak czasem trudno do tego dojść. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo i cieszę się, że zdjęcia przypadły Ci do gustu, pozdrawiam!
UsuńBądź jak wodna chińska tortura,kap mu na głowę powoli, w końcu tego nie wytrzyma i ci pozwoli działać dalej ;D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że może to zadziałało najlepiej?! Dziękuję za wsparcie, odwiedziny i podpowiedzi! Pozdrowionka!
Usuń